Może to być dużym zaskoczeniem, ale nie każdy musi lubić chodzić do kina. Mimo że oglądanie różnych ekranizacji na dużym ekranie razem ze znajomymi wciąż wydaje się być na topie, nie każdy chce tracić czas lub pieniądze, aby się tam wybrać. Dużo też zależy od tego, o jakim konkretnym filmie jest mowa. Czy można wziąć pod uwagę, że w tym przypadku też mamy do czynienia z odciśniętym znakiem czasu oraz nieuniknionym procesem zmian?
Podobnie jak w wątku muzycznym, można rozwodzić się nad tematem, czy ktoś jest melomanem – tak tutaj możemy zapytać, czy ktoś jest kinomaniakiem. Duży wpływ na obecną sytuację kina ma także dostęp do platform streamingowych jak Netflix lub Disney. Dlaczego? Przede wszystkim wygoda. Mimo tego, że nie obejrzy się filmu w dniu premiery lub kilka tygodni po premierze, ludzie wychodzą z założenia, że w zależności od oferowanego katalogu, konkretny film i tak będzie dostępny później poprzez streaming. Będzie można go obejrzeć, siedząc w fotelu lub wygodnie leżąc na sofie samemu, lub w towarzystwie. I zapewne są osoby, którym to wystarcza, ponieważ mogą podchodzić do tego typu rozrywki w prostszy sposób. Natomiast chodzenie do kina jest też pewnym wydarzaniem, które celebruje się na swój indywidualny sposób. Nawet jeżeli w konkretnych przypadkach ktoś nie idzie z osobą towarzyszącą lub ze znajomymi, wyjście samemu też może być niesamowitą frajdą. Oglądanie filmów (lub seriali) musi być przede wszystkim czymś, co kojarzymy z przyjemnością i absolutnie nie można zmuszać się do czegokolwiek, a tym bardziej do sposobu oglądania.
Jeżeli jesteś fanem różnych ekranizacji, warto czasami wyjść z domu i obejrzeć ulubiony film na dużym ekranie. Popcorn, cola i sala pełna ludzi, którzy podzielają Twoje zainteresowanie, może być fajną odmianą. Tym bardziej wieczorem, kiedy wyjście do kina dodaje większej magii. Oglądając filmy, poświęcasz swój czas, także tylko od Ciebie zależy, jaka forma wykorzystania tego czasu, będzie najlepsza.