”Morfina” Szczepana Twardocha. Recenzja. Czy należy zabierać się za tę głośną powieść?
Szczepan Twardoch to polski artysta także publicysta, o jakim zrobiło się ostatnio głośno za sprawą wielce udanej lektury „Król”.
Ukończył socjologię na Uniwersytecie Śląskim. W 2015 roku został laureatem Nagrody Fundacji im. Kościelskich. Od 2007 roku prezentują się tekstem jego powieści, które stale trzymają niesamowicie wysoki poziom. Poniższa recenzja dotyczyć będzie natomiast powieści pt. „Morfina”. Książka pokazała się w 2012 roku, jednak jeszcze znajduje się na liście przebojów. Nie ma się temu co dziwić, to kawał faktycznie porządnej literatury na rodzinnym podwórku. To pozycja, która z pewnością wstąpi w przyszłości do standardu lektur.
Głównym bohaterem powieści jest Konstanty Willemann. To mieszkaniec Warszawy, o niemiecko-śląskich korzeniach. Cynik i łajdak. Bohater jest posłany w wir historii oraz rozdarty pomiędzy byciem Niemcem i Polakiem. Przynajmniej trzeba przyznać, iż ów wybór jest niemal mu narzucony – owa rzecz zupełnie go nie obchodzi. Obce są mu patriotyczne hasła również kultura. Jedyne czego jeszcze pragnie to kolejna dawka morfiny oraz barwny żywot kobieciarza. Jest obojętnym partnerem również złym ojcem. Został wychowany jak Polak. Wpajano mu Polskie wartości. Dla bohatera to wprawdzie ciągle zbyt mało, by zadecydować o własnej tożsamości. Nie zamierza być Polakiem, nie pożąda być Niemcem. Chce pozostać w prywatnym małym opakowaniu pełnym używek dodatkowo dziewczyn.
Świat pokazany w powieści jest niesamowicie dokładnie odtworzony. Twardoch to specjalista detalu. Wraz z bohaterem powieści odwiedzimy liczne przedwojenne lokale, uliczki, poznamy realia początku wojny. W efektowny sposób poprowadzona jest narracja, która jest sterowana z pozycji kobiety znającej los Willemanna.
Powieść jest grą ze stereotypami. Przywołuje rozmaite postaci, pozory tożsamości. Zachwycić umie w powieści sposób wykonania codzienności, styl także dbałość o szczegóły. Willeman to antybohater, który wprawdzie nie uniknie sympatii czytelnika. Morfina to powieść o słabym mężczyźnie w wielkich czasach, gdzie chcąc albo nie – powinien podjąć ogromnie istotne decyzje. Morfina to rewelacyjna powieść traktująca o codzienności. Idealna, by spędzić z nią trochę wieczorów.